⊙.☉ 💎 To mi przypomina pewną historię z pierwszej podstawówki 💎 ⊙.☉

Pamiętam jakby to było dziś moje trzy prace plastyczne z okresów pierwszej klasy podstawówki. Jedną z nich były fale morskie ( takie trochę Japońskie a o Japonii nie słyszałem ani o Tsunami ) dostałem za tą prace piątkę albo szóstkę, a pani bardzo mnie pochwaliła. Druga związania z Bonieckim, praca z plasteliny ja miałem modelinę i zrobiłem naprawdę niezłego Freda Flinstona, za mną usiadł Michał Bończyk i zrobił chyba z trzech opakowań plasteliny ogromnego całkiem to całkiem precyzyjnego T-REXA. Jako, że prace nie były, ani oceny nigdy inaczej przyznawane jak na podstawie porównań poziomu Boniecki dostał 6 ja 5 +. DODO. Była jeszcze tacka na której narysowałem chyba kwiatki baroku, podobała się koleżance z klasy, ale prace Bonieckiego były zbyt drobiazgowe, a jeden kwiatek mi się rozlał a to była farba więc praca poszła do kosza. Uczęszczałem też często na świetlice, tam rysowaliśmy Yatamana a w zasadzie te ich pojazdy, Króla Lwa ( profile ) i graliśmy chińczyka. Każdy z tych dni jest we mnie żywy.