Lampion który swego czasu od strony roboty i kunsztu przynieśli DC(O) Polski ramieniem LUTERANIA ( ja osobiście widziałem taką robotę po raz pierwszy w Danii, gdzie w rzeczy samej nawet nie najciężej i za dobre wtedy a zwłaszcza dla 18 latka pieniądze w delegacji na budowie za dwa miesiące dostałem tam 5 tys za który kupiłem pierwszy swój komputer za własne pieniądze, komputer jest w szafie co prawda do przeglądu, ale jest (( pozostałość starego świata )), jest produktem o dużej tożsamości religijnej czy to dla kapłanów czy dla kapłanek, religia ze światełkiem, z ogniem jest ściśle związana (( twórczość bloga pamięta rezygnacje z jednego lekarza który zapisał leki na padaczkę, gdy byłem pierwszy raz na ogólnym do dziś twierdze że ja w roli przestraszonego dzikusa chciałem się ogrzać, ale to do seansów o więźniach jadących na Syberie )) ogień towarzyszy Religii od początku, Lanfer to mój nic do REDDRAGONA do księstwa BART PIT w koalicji PLEBANIA, którego był imperatorem Ksiądz Robak ( literacki SOPLICA z PANA TADEUSZA ) koalicja top dwadzieścia a nawet top 10 przez około 5 er gdzie gra pamiętała 1500 koalicji i do top 100 tabeli koalicyjnej dział się jakiś poziom. Gra była modnym podobnym do OGAME kalkulatorem, mechanizmem gry multiplayer w dobie początków internetu. Hasztag Sosenka do dziś towarzyszy mi na instgramie a lampionik jest z motywem lekko świątecznym ważnym do maja tego roku od strony zdatności do spożycia i to właśnie wtedy będą ogłoszone wyniki w konkursie kooperacyjnym MEDICINE/ŚLIWA NAŁĘCZOWSKA. Jest to prezent dla mojej doczesnej kapłanki zawsze dziewicy Marty Humki , która zajeła 3 miejsce w wyborach MISS UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W ŁODZI, a lepiej spać z myślą o kobiecie na którą miło się patrzy, niż spać z kobietą na którą patrzeć się nie może. Produkt zakupiony na stacji z SUBWAYEM, na który czasem chodzę, bo mają dobry świeży produkt a do wyboru tylko HOT DOG w tej cenie i w tym samym czasie i MC DONALD ale jest znacząco dalej i wolą o tej godzinie DRIVA. Koszt 25 zł ale kunszt łączy to magiczne dodanie dziurek do kunsztu na kasku krzyżackim za który rzemieślnik chce 500 czy tam 800 zł oraz reprezentuje budownicze ramię intelektualne w interpretacji ładnej rzeczy czy jej wykonanie dla kogoś. Hehe Andy Worholowa puszeczka, ale to już żart.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz